Historia rocka pełna jest skandali różnego kalibru. Pierwsza naprawdę duża afera związana z tym gatunkiem muzycznym sięga jeszcze lat 50-tych poprzedniego wieku. Co ciekawe, w jej centrum znalazł się Albert James Freed, który doczekał się nawet przydomku „Ojca Rocka”.
Muzyka rockowa i wielkie łapówki
Albert Freed znany także jako DJ Moondog był pierwszym popularyzatorem muzyki rockowej. Ta zaś szybko osiągnęła ogromny sukces w całej Ameryce, a Albert Freed był przez wielu uważany za j największego autoryteta w tej dziedzinie.
Ogromna popularność muzyki rockowej nie umknęła także uwadze wielkich wytwórni płytowych, które w tej muzyce widziały szansę na wielki komercyjny sukces. Jedna z nich zaproponowała Albertowi swoisty układ typu payola, czyli płacenie mu za to, że będzie puszczał i promował wybrane piosenki w stacjach radiowych.
Jak skończył „Ojciec Rocka”?
Dzisiaj uznano by to za korupcję, lecz w tamtych czasach prawo w tej kwestii nie było zbyt szczegółowe. Mimo to Albert Freed znazł się w centrum głośnego skandalu. Co prawda uniknął poważnych konsekwencji prawnych, ale jego kariera w przemyśle muzycznym praktycznie się skończyła.
Dalsze jego losy także nie potoczyły się zupełnie po jego myśli. „Ojciec Rocka” popadł w tarapaty finansowe i zmarł w roku 1965. Pośmiertnie, w roku 1986 jego postać trafiła do słynnego muzeum Rock and Roll Hall of Fame. To miejsce jest poświęcone ludziom i zespołom, które miały największy wpływ na rozwój muzyki rockowej, czyli między innymi Louis Armstrong, Janis Joplin, Elvis Presley, Elton John, Bob Dylan, Big Joe Turner, The Beatles, The Rolling Stones.