
O tym, że rock jest częścią tzw. mainstreamu, a sama muzyka ma zwykle komercyjny charakter, wiadomo już od dawna. Jedni nie widzą w tym nic złego, podczas gdy inni bardzo mocno ubolewają nad tym faktem. Jak jednak rock poddał się komercjalizacji i jakie skutki to przyniosło?
Czy rock umarł?
Wiele krytyków uważa, że tak naprawdę muzyka rockowa nie jest już tworzona od dziesiątek lat. Niektórzy twierdzą, że ostatnia dobra płyta w prawdziwie rockowym stylu została wydana gdzieś w latach 80.
Muzyka nazywana rockową z końcówki ubiegłego stulecia, a już w szczególności z XXI wieku nie ma mieć już nic wspólnego z jego klasyczną odmianą. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że obecnie wydawnictwa płytowe i sami artyści rockowi skupiają się na tworzeniu muzyki, która ma zapewnić maksymalizację zysków. Muzyka jest więc bardziej popem niż rockiem, a tworzy się ją tak, aby pasowała do potrzeb stacji radiowych. Przesłanie tego gatunku muzycznego straciło zaś praktycznie na znaczeniu.
Z drugiej strony nie brakuje argumentów, że rock wcale nie umarł, tylko wyewoluował. W końcu z założenia muzyka rockowa jest tworzona głównie dla buntowniczych młodych ludzi, a każde nowe pokolenie żyje w odmiennych czasach i ma odmienne problemy. Muzyka musi zaś za nimi po prostu nadążać.
To zaś, że w muzyce rockowej coraz częściej używa się nowoczesnej elektroniki, można wytłumaczyć po prostu tym, ze świat poszedł naprzód. Współcześni artyści czerpią więc z możliwości, jakie były niedostępne dziesiątki lat temu.
Jakie podgatunki rocka odcinają się od łatki bycia komercją?
W historii rocka powstała wręcz nie
zliczona liczba podgatunków. Praktycznie każdy z nich bazował na jakiejś formie buntu. Niektóre z nich z założenia miały buntować się przeciwko… komercjalizacji i globalizacji ogólnie pojętej muzyki rockowej.
Fani autentycznego i nieskomercjalizowanego rocka duże nadzieje wiązali z nurtem punk rocka. Ten buntowniczy rodzaj muzyki, który cechuje się prostotą i agresją miał być odpowiedzią na komercjalizację. O ile z początku rzeczywiście tak było, to jednak z czasem większość zespołów punk rockowych została wchłoniętych przez machinę wielkich wytwórni muzycznych i odeszło od pierwotnych założeń. Mimo to Sex Pistols, czy też Iggy Pop wywarli spory wpływ na historię muzyki rockowej.
W dzisiejszych czasach także nie brakuje nurtów rockowych oddzielających się od mainstreamu. Przykładem może być tzw. rock alternatywny, pełny gitarowych brzmień, za to pozbawiony wszelkich zabiegów stosowanych przez skomercjalizowane zespoły rockowe. Z drugiej strony i w tym przypadku z czasem czołowym zespołom grającym rock alternatywny zarzucono komercjalizację. Ten rodzaj muzyki grają takie zespoły jak Coldplay, Placebo oraz Radiohead.
Jeszcze jednym i nieco bardziej współczesnym nurtem przeciw komercjalizacji rocka jest indie rock. Jego najważniejszym założeniem jest to, że zespoły grające tę muzykę nie należą do wielkich wydawnictw płytowych, lecz pracują z wydawnictwami małymi i niezależnymi. To zaś rzeczywiście daje pewne możliwości tworzenia muzyki wolnej od wymagań skomercjalizowanego przemysłu muzycznego.


ybko zaczął podbijać Amerykę, by nieco później dotrzeć także do Europy. Ten gatunek muzyczny od samego początku był szczególnie popularny wśród kolejnych młodych pokoleń, a tematyka pierwszych utworów często nawiązywała do aktualnych problemów nastolatków.

e puszczał i promował wybrane piosenki w stacjach radiowych.
z bluesem.

st zespół The Meteors. W utworach tego zespołu poruszane są takie tematy jak seksualność oraz przemoc. Artyści zwykle na scenie pojawiają się w przebrani za postacie z horrorów.
zne elementy. Bigbit to po prosto inna nazwa muzyki rockowej popularnej w latach 60-tych ubiegłego stulecia.

czasach gwiazdom rocka często zarzuca się zbytnią komercjalizację oraz zmianę stylu, na taki, który bardziej przypomina muzykę pop. Tego typu uwagi padały między innymi w stronę zespołu Coldplay.